Zdalny odczyt wodomierzy zagrożeniem dla ochrony danych osobowych?

Jakie właściwie informacje są zbierane dzięki bardzo wygodnemu systemowi zdalnego odczytu wodomierzy? Urząd Ochrony Danych Osobowych będzie realizować kontrole podmiotów korzystających z takiego systemu (tzw. inteligentnych liczników), żeby sprawdzić sposób gromadzenia, przetwarzania i zabezpieczenia danych osobowych przez podmioty mające dostęp do takich odczytów. 

Jakie informacje o użytkowniku opomiarowanego lokalu może zdobyć podmiot wykonujący odczyt, czyli przedsiębiorstwa wodociągowe lub spółdzielnie mieszkaniowe? Otóż na podstawie choćby godzin korzystania z wody można zdobyć informacje o obecności domowników, ich zwyczajach w zakresie korzystania z wody (np. godziny korzystania z łazienki czy toalety) albo pośrednio (wielkość zużycia dobowego) o liczbie osób faktycznie zamieszkujących lokal. Odczyty dokonywane są automatycznie i nie do końca wiadomo, z jaką częstotliwością – zatem dane mogą być przetwarzane w większym zakresie niż w przypadku odczytów tradycyjnych.

Będziemy weryfikować, czy wdrożone zostały środki techniczne i organizacyjne, aby przetwarzanie danych osobowych odbywało się zgodnie z ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych (RODO). Zakres przetwarzanych danych może różnić się od przyjętego przez administratora sposobu odczytu. Tym samym niezbędne w trakcie kontroli będzie ustalenie, czy w związku z owym przetwarzaniem danych dochodzi do profilowania – podał rzecznik prasowy UODO Adam Sanocki. Chodzi o określenie, czy przekazywane dane są bezpieczne, a pozyskujące je podmioty znają zagrożenia i ryzyka i czy wdrożyły odpowiednie zabezpieczenia. Ważny jest też sposób transmisji danych tak, by nie mogły ich przechwycić osoby niepowołane – np. informacja o nieobecności lokatorów może być „cenną” informacją dla włamywaczy.

Zdjęcie główne: cottonbro/pexels. com

Warto przeczytać także:

Leave a Comment