Usuwanie Legionelli z instalacji wodociągowej

Usuwanie Legionelli z instalacji wodociągowej

Bakterie Legionella już na dobre zagościły w naszej świadomości… i w naszych instalacjach. Usuwanie Legionelli z instalacji można przeprowadzić na cztery sposoby. Każdy z nich ma swoje zalety i ograniczenia.

Legionella dobrze rozwija się w zastoiskach wody o temperaturze 20-60oC (optimum 35-50oC). Powstają one na przykład na tzw. martwych końcach instalacji wodociągowej, szczególnie podczas przestojów w pracy instalacji. Korzystanie z zanieczyszczonej instalacji może powodować wdychanie aerozolu zawierającego tę bakterię. Ponieważ Legionella pneumophila powoduje poważną chorobę płuc – legionellozę – instalacje c.w.u. powinny być przygotowane do jej zwalczania.

Dezynfekcja termiczna

Zgodnie z rozporządzeniem Warunki Techniczne, instalacja wodna musi być przygotowana do zapewnienia przegrzewu. Chodzi o możliwość zapewnienia w punktach czerpalnych temperatury wody nie niższej niż 70°C i nie wyższej niż 80°C. Przepłukanie instalacji c.w.u. wodą o takiej temperaturze przez odpowiedni czas pełni rolę dezynfekcji termicznej. Dużą zaletą tej metody jest to, że nie trzeba montować dodatkowych urządzeń, jak na przykład w metodzie chemicznej. Zasadniczym problemem tej metody jest jej dokładność. Woda o temperaturze >70°C powinna przepłukać całą instalację, w tym tzw. martwe końce. Może się zdarzyć tak, że z tych obszarów nie zostanie usunięty biofilm, czyli warstwa materii organicznej na powierzchni wewnętrznej rury. Bakterie Legionella sa w stanie przetrwać w biofilmie. Dlatego zdarza się, że po płukaniu gorącą wodą bakterie te powracają po kilku dniach. Dodatkowo, wysoka temperatura może powodować korozję instalacji. Do wszystkich problemów z tym związanych dochodzi też fakt, że w skorodowanych rurach łatwo odkłada się biofilm.

Dezynfekcja chemiczna

Do dezynfekcji chemicznej trzeba zastosować generator środka dezynfekującego. W instalacjach wodociągowych zwykle w tej roli występują związki chloru. Wśród nich najczęściej stosuje się dwutlenek chloru (ClO2). Ma on większą stabilność niż wolny chlor, lepiej rozpuszcza się w wodzie i przenika głęboko do warstwy biofilmu. Działa w zakresie pH od 4 do 10. Jako silny utleniacz, skutecznie usuwa bakterie. Jego aktywność chemiczna może być jednak problemem. Może utleniać materię organiczną w instalacji, przez co jego stężenie spada, zanim dotrze do oddalonych punktów instalacji. Poza tym, podczas dezynfekcji powstają produkty uboczne – chlorany i chloryny. Może też przyczyniać się do korozji instalacji. Polskie Stowarzyszenie Produktów Rur i Kształtek z Tworzyw Sztucznych wydało oświadczenie, w którym  odradza stosowanie (ClO2) do dezynfekcji instalacji wykonanej z PE.

Miejscowe usuwanie bakterii

Jako rozwiązania miejscowe stosuje się lampy UV i membrany ultrafiltracyjne. Usuwają one lub zatrzymują bakterie obecne w strumieniu przepływającej wody. Dzięki temu drobnoustroje nie docierają do punktów czerpalnych. Jednak działają one tylko miejscowo. Nie mają wpływu na najbardziej problematyczne bakterie, rozwijające się w dalekich końcach instalacji. Dlatego często pełnią rolę pomocniczą (uzupełniającą).

Elektroliza – jonizacja

W tej metodzie stosuje się generator aktywnych, bakteriobójczych jonów miedzi i srebra. Wytwarzają się w procesie elektrolizy na elektrodach z czystego metalu – miedzy i srebra. Powstałe jony są dawkowane do wody. Usuwają z niej “wolne” bakterie, ale też skutecznie niszczą strukturę biofilmu. Zatem w pierwszej fazie dezynfekcji tą metodą stężenie bakterii w wodzie może wzrosnąć (wypłukianie biofilmu do wody). Jednak ten proces pozwala usunąć “bezpieczne” środowisko bytowania Legionelli. Dlatego ważne jest odpowiednie rozpoczęcie pracy po montażu elektro w istniejącej instalacji. Ta metoda dezynfekcji działa w sposób ciągły i wymaga regularnej wymiany elektrod.

Akt prawny

  1. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (tekst jednolity Dz. U. 2019, poz. 1065)

Zdjęcie główne: Rudy and Peter Skitterians / Pixabay

Warto przeczytać także:

Leave a Comment