Zakup pelletu drzewnego, podobnie jak innych paliw, oznacza poważny wydatek. W poszukiwaniu oszczędności klienci mogą więc sięgać po tańszy produkt, np. niepewnego pochodzenia. Takie działanie może jednak spowodować dodatkowe koszty, związane np. z niższą sprawnością kotła czy wręcz jego uszkodzeniem. Chcąc zapewnić sobie niższy koszt całego sezonu grzewczego, warto wybrać pellet z certyfikatem.
W Polsce jest około 100 firm produkujących pellet drzewny. Produkuje się go w formie granulatu z rozdrobnionego drewna różnych gatunków. Często stanowią one frakcje odpadowe po przetwórstwie drewna. Odpowiednio wysuszony i sprasowany surowiec (najlepiej z wysoką zawartością ligniny stanowiącej naturalne spoiwo) ma wysoką wartość energetyczną i niską zawartość popiołu. Pellet z certyfikatem może mieć oznaczenie z jednego z powszechnie uznanych systemów certyfikacji: ENplus i DINplus.
Pellet z certyfikatem europejskim
Certyfikat DINplus (oparty na normie niemieckiej) gwarantuje, że został wyprodukowany z czystych trocin (odpadów tartacznych). Nie zawiera kory czy nieczystości powstających przy produkcji innych elementów drewnianych ani dodatków chemicznych. Taki pellet jest wysokokaloryczny, a proces spalania nie powoduje powstawania produktów szkodliwych dla kotłów. Pellet spełniający najwyższe wymagania jakościowe oznacza się jako DIN EN A1.
Certyfikat ENplus, opracowany przez Europejskie Stowarzyszenie Biomasy we współpracy z Europejskim Urzędem Pelletu (EPC), to ogólnoeuropejski standard jakościowy. Stanowi potwierdzenie odpowiedniej jakości całego łańcucha dostaw – od produkcji aż po produkt finalny. Do palenia w domowych urządzeniach grzewczych nadaje się klasa A1 (pellet drzewny używany dla kotłów, pieców, palników i kominków). Pellet klasy A stosuje się w urządzeniach o dużej mocy. Ma wyższą zawartość popiołu. Pellet przemysłowy oznaczono klasą B.
Pellety bez certyfikatu – możliwe problemy
Na rynku spotyka się także pellet bez certyfikatu. Często taki produkt ma gorsze własności np. kaloryczne, ale też kiepski skład. Może być zanieczyszczony odpadami polimerowymi lub pochodzić z odpadów meblarskich. Oznacza to nie tylko gorsze własności użytkowe, ale też emisję szkodliwych produktów spalania. Taki pellet może też zaszkodzić urządzeniu grzewczemu. Jak wyjaśnia Instytut Technologii Paliw i Energii, pellet powinien być jasny, gładki, szklisty i jednorodny. Nie może się łamać łatwo w rękach. Pellet ciemny i kruchy, a przy tym niejednorodny – zawierający różnorodne elementy i wytrącenia o różnych kolorach – zapewne ma w składzie zanieczyszczenia, czyli odpady polimerowe.
Pellet certyfikowany ma także cenę wyższą niż produkt bez certyfikatu. Certyfikat daje jednak gwarancję odpowiednich procesów produkcji, kaloryczności i zawartości popiołu. Lepsza jakość paliwa oznacza bardziej ekonomiczne spalanie i mniejszą awaryjność. Paliwa dobrej jakości trzeba zużyć w sezonie grzewczym mniej niż paliwa złej jakości. Dlatego z lepszym paliwem koszty ogrzewania w danym sezonie są sumarycznie niższe. Użycie paliwa innego niż pellet certyfikowany może zostać potraktowane jako nieprawidłowe użytkowanie. Może więc spowodować wygaśnięcie gwarancji producenta na kocioł.
I nawet ten certyfikowany ma niedoskonałości. Pellet od tego samego producenta kupowany pod koniec ubiegłego roku palił się doskonale. Tydzień czasu i kosz palnika był czysty. A kupiony na wiosnę tego roku, praktycznie po każdym dniu trzeba oczyszczać kosz że złogów żywicznych, spieków. Partia partii nie jest równa. A nasi to już totalnie chcą się szybko dorobić. Wystarczy tylko sprawdzić na portalu flagma za ile można kupić dobrej jakości pellet wprost od producentów. To ceny w zbycie są po prostu złodziejstwem i łupieniem ludzi przez cwaniaków. A większość producentów można sprawdzić łatwo w sieci. Bo połowa certyfikatów jest lewa jak z dostępnej listy wygląda. A certyfikat, to tylko forma podbijania ceny i nic poza tym. Kolejna grupa żerująca tylko. Bo trzeba im haracz płacić cały czas i to spory. Taka jest cena certyfikatu. To na prawdę wolę codziennie oczyścić kosz palnika. Oczywiście pelletu z klejami i polimerami nie kupuję.